18 sierpnia 2012

Wyspa Tobago. Polski kolonializm z przymrużeniem oka.

Dokładnie sześć lat temu piłkarska drużyna Trynidadu i Tobago po raz pierwszy w historii tego państwa zagrała w Piłkarskich Mistrzostwach Świata w Piłce Nożnej. Trenerem egzotycznych piłkarzy, którzy nie zdobyli na Mistrzostwach ani jednej bramki, a mimo to po powrocie do kraju powitano ich jak bohaterów, był doskonale znany polskim kibicom Leo Beenhakker. To właśnie po występach drużyny Trynidadu i Tobago w Mundialu zaproponowano mu objęcie posady polskiego szkoleniowca. Jednak to nie Leo Beenhakker najbardziej łączy Polskę z tymi odległymi wyspami, a książę kurlandzki Jakub Kettler - lennik polskich królów Władysława IV i Jana Kazimierza.

    
Od lewej: Mapa Trynidadu i Tobago. Mapa Karaibów. 

Wyspy dźwieczące muzyką calypso. 

Republika Trynidadu i Tobago wchodzi w skład archipelagu Małych Antyli i leży pomiędzy Morzem Karaibskim, a Oceanem Atlantyckim, na północ od Wenezueli, w pobliżu Grenady i Barbadosu. Cała powierzchnia kraju, składającego się z dwóch większych wysp - Trynidadu i Tobago oraz kilku mniejszych wysepek, to jedynie 5128 km². Największą i najbardziej zaludnioną wyspą jest Trynidad. Tam też leży stolica republiki, Port-of-Spain. Język urzędowy kraju to angielski, lecz językiem powszechnie używanym jest kreolski. Zarówno język, jak i nazwy miast -  w równych proporcjach pochodzenia angielskiego, francuskiego, hiszpańskiego i tubylczego języka indiańskiego, odzwierciedlają kolonialną historię kraju. Trynidad i Tobago to zarówno kraj nizinny, jak i górski, pełen zachwycających wodospadów i poprzecinany kilkoma krótkimi rzekami. Klimat typowo tropikalny, z dwoma sezonami: suchym, trwającym sześć miesięcy i mokrym przez następne pół roku. Średnia temperatura roku wynosi około 26°C. W przeciwieństwie do innych wysp na Karaibach, wyspy Trynidad i Tobago są niezwykle rzadko nawiedzane przez niszczące huragany. Fauna i flora jest bardzo urozmaicona,  pomimo sporej ingerencji człowieka w środowisko w postaci przemysłu i rolnictwa. Trynidad i Tobago jest miejscem narodzin karaibskiej muzyki calypso, a trynidadzki wynalazek - bębny stalowe, są jedynym akustycznym instrumentem muzycznym wynalezionym w XX wieku. 



Obydwie wyspy były oryginalnie zamieszkałe przez Indian pochodzenia południowo-amerykańskiego. Pierwsze ślady osad ludzkich pochodzą sprzed 7 tysięcy lat i są najstarszymi  ludzkimi siedliskami, które archeologowie znaleźli na Karaibach. W czasie, gdy na wyspy przybyli Europejczycy, Trynidad zamieszkiwały mówiące językiem Arawakan plemiona Nepoja i Suppoja oraz plemię Yao, które posługiwało się językiem karaibskim, natomiast na Tobago mieszkało karaibskie plemię Galibi.  Wyspę Trynidad dla Europejczyków odkrył Krzysztof Kolumb w dniu 31 lipca 1948 roku.  Kolumb dojrzał także z oddali wyspę Tobago, co zanotował w swoim dzienniku okrętowym - nadając jej nazwę Bella Forma, lecz na samej wyspie nigdy nie wylądował . Po odkryciu wyspy, najpierw na Trynidadzie zaczęli osiedlać się na Hiszpanie i chociaż była ona wciąż w większości pokryta lasem, powstawały tam liczne plantacje tytoniu i kakao. Do pracy na plantacjach Hiszpanie wykorzystywali najpierw niewolniów indiańskich, a potem sprowadzonych z Afryki Murzynów. Natomiast wyspa Tobago, po wielu nieudanych próbach kolonizacji przez przez różne nacje, w roku 1654 roku stała się oficjalnie zależna od Kurlandii, tym samym zostając własnością lenną Polski! 

Geneza polskiej odysei kolonialnej  

Jak doszło do tego, że daleka, egzotyczna wyspa na Karaibach stała się lennem Rzeczpospolitej Obojga Narodów? Wszystko zaczęło się w 1557 roku, kiedy to Johann Wilhelm von Fürstenberg, wielki mistrz inflanckiej gałęzi zakonu krzyżackiego, zagrożony przez Rosję, złożył polskiemu królowi Zygmuntowi II Augustowi hołd lenny i zawarł sojusz skierowany przeciwko Rosji. W wyniku sojuszu doszło do wojny litewsko-rosyjskiej. Jeszcze w trakcie trwania wojny, w 1561 roku, następca von Fürstenberga, wielki mistrz Gotthard Kettler, przechodząc na luteranizm sekularyzował zakon i w południowej części posiadłości zakonnych utworzył pod swoim berłem świeckie Księstwo Kurlandii i Semigalii, które automatycznie stało się lennem Rzeczypospolitej Obojga Narodów.

Książę Jakub Kettler
W pierwszej połowie XVII wieku władcą Księstwa Kurlandii i Semigalii został wnuk Gottharda Kettlera, Jakub Kettler - człowiek ekscentryczny, przedsiębiorczy i uparty. Miał on swoją idée fixe - własne kolonie zamorskie. Wykształcony na zachodzie Europy, w Anglii, Francji i Holandii, doszedł do słusznego wniosku, że bogactwo nie zależy od wielkości posiadanych ziem, lecz przede wszystkim od rozwoju handlu i rzemiosła.
Zamierzał więc dla swojego księstwa uzyskać kolonie, by stamtąd sprowadzać poszukiwane w Europie towary. W 1647 roku Jakub Kettler zaproponował polskiemu królowi Władysławowi IV oraz kupcom kurlandzkim, gdańskim i królewieckim założenie kompanii do prowadzenia handlu z Indiami Wschodnimi i Zachodnimi oraz Afryką. Niestety, ani polski król, ani kupcy z Polski nie byli zainteresowani tą inicjatywą. 


Kilka lat później, Kettler lojalnie zaproponował udział w kolonialnym interesie także królowi Janowi Kazimierzowi, ten jednak również nie okazał zainteresowania pomysłem. Zamiarem kurlandzkiego księcia było zorganizowanie, przy poparciu Jana Kazimierza i papieża Innocentego X,  wielkiej floty złożonej z czterdziestu okrętów w celu pozyskania terenów w Afryce i Ameryce Południowej. Sama Kurlandia była zbyt mała i słaba na tak olbrzymie przedsięwzięcie. Planowane przyczółki w Gambii i wyspa Tobago miały być tylko punktem wyjścia do następnych wielkich wypraw kolonizacyjnych. W Ameryce Południowej Polska miała objąć w posiadanie obszary na północ od równika – czyli obecną Gujanę i północną Brazylię. Niestety, te plany Jakuba Kettlera nigdy nie zostały wcielone w życie, a Rzeczpospolita Obojga Narodów straciła okazję, by zostać wielkim krajem kolonialnym. 

Afrykańskie lenno Rzeczpospolitej Obojga Narodów.

Nie uzyskawszy wsparcia króla Władysława IV, w 1650 roku książę Jakub Kettler na własną rękę polecił Henrykowi Mombergowi, swojemu agentowi w Amsterdamie, zorganizowanie Kampanii Gwinejskiej i poszukanie dogodnego miejsca do założenia faktorii w Afryce. Rok później przedsiębiorczy książę wysłał do Afryki statek o nazwie „Walfisch” z setką żołnierzy dowodzonych przez Joachima Denigera oraz zakupił od władcy kraju Barra, leżącego na północnym brzegu rzeki Gambii, bezludną wysepkę św. Andrzeja. W ciągu następnych kilku lat Jakub Kettler dokupił skrawek lądu w kraju Barra leżący naprzeciwko wyspy św. Andrzeja, pas lądu w rejonie Gassanu oraz wydzierżawił od króla Kombo Wyspę św. Marii, gdzie założył fort handlowy. Oficjalnie kolonie kurlandzkie w Afryce Zachodniej, na terenie dzisiejszej Gambii, istniały do 1964 roku. 


Mapa zachodnich wybrzeży Afryki, XVII wiek. British Library  w Londynie

Podczas potopu szwedzkiego książę Jakub Kettler poparł w tym konflikcie Polskę i w rezultacie w 1658 roku dostał się do szwedzkiej niewoli. Został z niej wypuszczony dopiero po podpisaniu pokoju w Oliwie w 1660 roku . Holendrzy, korzystając z trudnej dla kurlandzkich kolonizatorów sytuacji, dwa razy zajmowali Gambię Kurlandzką – kolejno w 1659 roku i w 1660 roku. Podczas tej ostatniej okupacji, władca kraju Barra uniemożliwił Holendrom zaopatrywanie się w wodę i drewno, a w dodatku wziął kilku z nich w niewolę. Gdy do pomocy Kurlandczykom przyłączył się także król Kombo, Holendrzy poddali zajęty uprzednio fort na wyspie św. Andrzeja oraz uwolnili kurlandzkiego gubernatora gambijskiej kolonii, majora Otto Stiela. Gambia Kurlandzka została odrestaurowana. Nie na długo jednak, gdyż rok później do Gambii przypłynęli Brytyjczycy, żądając od majora Stiela niezwłocznego przekazania fortu. Biała załoga fortu na wyspie Św. Andrzeja liczyła wówczas zaledwie siedem osób, w tym dwie kobiety, więc o rzeczywistej obronie nie mogło być mowy. Po kilku dniach negocjacji Anglicy zajęli posiadłości Kurlandii w Gambii, a Wyspę św. Andrzeja przemianowali na James Island.

Wyspa Tobago - polska kolonia XVII wieku  

Najprawdopodobniej w 1642 roku książę Jakub Kettler kupił od swojego krewnego, angielskiego króla Karola I, prawa do karaibskiej wyspy Tobago, na której Anglicy próbowali się bez powodzenia wielokrotnie osiedlić. Wcześniejsze próby osiedlenia się tam Kurlandczyków, w latach 1637-1642, także się nie powiodły, gdyż kolonistów wybili Indianie Karaibowie. Zdeterminowany i uparty książę przystąpił do rozbudowy swojej floty, która w ciągu kilku lat osiągnęła stan jednej trzeciej floty Anglii. Był to wyczyn niebywały, biorąc pod uwagę fakt, iż Kurlandia liczyła wtedy zaledwie 200 tysięcy mieszkańców. W roku 1654 roku Wilhelm Mollens, dowódca kurlandzkiego statku wojennego „Herzogin von Curland”, przybił do brzegów Tobago i ogłosił wyspę kurlandzką kolonią pod dumną nazwą Nowa Kurlandia. Wraz z Mollensem na Tobago przybyło 80 rodzin osadników i 200 żołnierzy. Założyli oni Fort Jakobus, nazwany tak na cześć Jakuba Kettlera i osadę Jacobstadt, a później miasto i port nazwany Casimirshafen - na cześć polskiego króla Jana Kazimierza, zwierzchnika lennego Kurlandii. Wilhelm Mollens został pierwszym kurlandzkim gubernatorem Tobago. Wyspa okazała się doskonałym miejscem do uprawy trzciny cukrowej, kakao i tytoniu. Nowa Kurlandia zaczęła błyskawicznie przynosić duże dochody, a liczba kurlandzkich osadników, głownie rolników, rzemieślników, handlarzy, kupców i żołnierzy, szybko wzrosła do ponad 12 tysięcy osób.


Wypłynięcie ekspedycji, Alfredo Roque Gameiro (1864-1935) 

Na nieszczęście dla kurlandzkich kolonistów w tym samym czasie na wschodnim wybrzeżu Tobago powstały konkurencyjne osady holenderskie. W 1659 roku Holandia zajęła kurlandzkie posiadłości na wyspie, wykorzystując osłabienie Kurlandii w Europie spowodowane wojną polsko-szwedzką.  Po zakończonej pokojem w Oliwie drugiej wojnie północnej Kurlandia kilkukrotnie odzyskiwała i traciła swoje posiadłości na Tobago, by ostatecznie opuścić wyspę w 1690 roku. Jakub Kettler do końca swojego życia starał się odzyskać kurlandzkie kolonie drogą dyplomatyczną, lawirując między toczącym ze sobą wojny Anglią, Francją i Holandią. Wielokrotnie organizował kolejne wyprawy do Gambii i na Tobago. Zamierzał nawet odkupić od Hiszpanii wyspę Trynidad. W 1664 roku Kurlandia oficjalnie zrzekła się praw do Gambii w zamian za uznanie jej praw do kolonizacji Małych Antyli. W końcu, tuż przed swoją śmiercią w 1681 roku, książę Jakub Kettler odsprzedał angielskiej kampanii handlowej prawo do kolonizacji Tobago. Mimo to Kurlandia zgłaszała roszczenia wobec Tobago aż do czasu upadku Polski w wyniku III rozbioru w 1795 roku. Ostatecznie w 1814 roku wyspę Tobago zajęli Anglicy.

Dziwne, skomplikowane i często powszechnie nieznane są dzieje naszego kraju. Być może, gdyby nie rozbiory, historia Polski potoczyłaby się zupełnie inaczej i dzisiaj na karaibskich wyspach płacono by złotówkami, a dźwięki calypso byłyby jednym z elementów polskiej muzyki folklorystycznej. Niestety, ten rozdział polskiej odyseji kolonialnej, rozpoczętej przez Jakuba Ketllera na dwóch kontynentach jednocześnie, zakończył się ostatecznie w dniu trzeciego rozbioru Rzeczpospolitej Obojga Narodów. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz